W samym sercu Białegostoku nocą doszło do nietypowego incydentu, który przykuł uwagę miejskich kamer monitoringu. Kilka osób postanowiło wspiąć się na świąteczne dekoracje, co od razu wzbudziło czujność służb. Dyżurny z komendy miejskiej, po otrzymaniu zgłoszenia, niezwłocznie wysłał na miejsce patrol policji. Młodzi uczestnicy zajścia tłumaczyli swoje działanie chęcią zrobienia oryginalnych zdjęć w niecodziennej scenerii.

Niespodziewane odkrycie policji

Podczas rutynowej kontroli danych uczestników zdarzenia, policja natrafiła na zaskakującą informację. Jeden z mężczyzn, obecnych na miejscu, figurował w policyjnych bazach jako osoba poszukiwana. Jego przeszłość kryminalna wiązała się z naruszeniem sądowego zakazu, za co miał do odbycia karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. W związku z tym został natychmiast zatrzymany i przewieziony na komisariat, gdzie spędził resztę nocy w areszcie.

Konsekwencje dla pozostałych uczestników

Pozostali uczestnicy nocnego zamieszania nie uniknęli konsekwencji, choć nie były one tak poważne jak w przypadku zatrzymanego. Policjanci postanowili pouczyć młodych ludzi, przypominając o konsekwencjach niewłaściwego zachowania w przestrzeni publicznej. Chociaż ich działania nie miały destrukcyjnego charakteru, stanowiły naruszenie porządku publicznego, co mogło prowadzić do poważniejszych konsekwencji.

Całe zdarzenie stało się głośnym tematem w lokalnych mediach, przypominając mieszkańcom Białegostoku o odpowiedzialności i konieczności przestrzegania prawa, nawet w pozornie niewinnych sytuacjach. To również przykład na to, jak skutecznie działają miejskie systemy monitoringu, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa i porządku w przestrzeni miejskiej.

Źródło: KMP Białystok