Spotkanie na boisku między drużyną REA BAS Białystok a MCKiS Jaworzno nie zakończyło się sukcesem dla Podlasian. Nie zdołali oni skorzystać z okazji, aby poprawić swoją ósmą pozycję w tabeli I ligi. Przegrali starcie 1:3 na własnym terenie z beniaminkiem, który zajmuje niżej miejsce w rankingu. Trener ekipy z Białegostoku, Krzysztof Andrzejewski, wyraził swoje rozczarowanie wynikiem, jednocześnie podkreślając, że nie uważa drużyny Jaworzna za słabą.
Decydujące znaczenie dla całego meczu miał inauguracyjny set. Goście z Jaworzna, mimo że są nowymi uczestnikami ligi, po intensywnej i pasjonującej rywalizacji zwyciężyli 30:28.
Trener białostockiej drużyny, Andrzejewski, tłumaczył, że wygrana gości na przewagi dodatkowo umocniła ich przekonanie o zwycięstwie. Stwierdził, że to ułatwiło im grę. Z drugiej strony, jego drużyna napotkała na problemy przy odbiorze zagrywki, co utrudniło im organizację ataków. Andrzejewski zauważył także, że blok przeciwników działał lepiej.