Wprowadzenie stanu wyjątkowego wzbudza wiele emocji i absolutnie nie ma się czemu dziwić. Warto jednak pamiętać o tym, że raczej mówi się na temat bezpieczeństwa, a jest jeszcze jedna ważna sprawa.
Przedsiębiorcy domagają się odszkodowań
Z pełnym przekonaniem można powiedzieć, że sytuacja przedsiębiorców nie należy do najłatwiejszych. Świetnym przykładem jest choćby los Grażyny Arteniuk, która w Białowieży prowadzi restaurację i pensjonat – przez stan wyjątkowy nie ma mowy o przyjeżdżaniu ludzi z zewnątrz. Trzeba także pamiętać o tym, że wszystko wydarzyło się szybko – trudno twierdzić, że przedsiębiorcy mogli się jakoś przygotować. Warto również zdawać sobie sprawę z tego, że z problemami zmagają się przeróżne branże – wystarczy wziąć pod uwagę aktywny wypoczynek.
Wypada też przypomnieć, że stan wyjątkowy dotyczy 115 miejscowości w województwie podlaskim i 68 w lubelskim. Z drugiej strony można usłyszeć, że wprowadzenie stanu wyjątkowego to kłopot dla całej wschodniej części kraju. Takie przedstawianie rzeczywistości związane jest, z tym że mało który turysta wybiera się w jedno miejsce.
Czy przedsiębiorcy mogą liczyć na wsparcie? To pytanie jest bardzo ważne, ale na ten moment pozostaje bez odpowiedzi.