W środę 20 marca, poranne godziny upłynęły mieszkańcom województwa podlaskiego oraz pozostałych regionów Polski pod znakiem trudności w przemieszczaniu się. Wszystko to za sprawą kolejnych manifestacji rolników. Zaskakującym wydarzeniem było wysypanie obornika i opon w pobliżu domu rodziców Szymona Hołowni, marszałka Sejmu, który znajduje się w powiecie sokólskim.
Rolnicy zaplanowali na ten dzień ponad 30 protestów na terenie Podlasia. W obszarze okolic Białegostoku odnotowano blisko dwadzieścia blokad. Konsekwencją tych działań była całkowita paraliż komunikacji z i do stolicy województwa. Zablokowanie dróg nastąpiło w miejscowościach takich jak Grabówka, Kleosin, Stanisławowo, Kuriany, Nowodworce, Wasilków, czy też w okolicy Jurowiec, a nawet na trasie ekspresowej S8 na wysokości węzła Milewo Zabielne.
Przed południem lokalna stacja radiowa Radio Białystok podała niepokojącą wiadomość o incydencie, który miał miejsce w gminie Sidra powiatu sokólskiego. Ktoś porozrzucał obornik i opony na terenie nieruchomości należącej do rodziców Szymona Hołowni, marszałka Sejmu, który pochodzi z Białegostoku. Zaskakującym elementem były transparenty z hasłami „Rolnicy dziękują za gazowanie i pałowanie w Warszawie” oraz „Zdrajca polskiej wsi”, które pojawiły się na płocie. Policja podjęła czynności mające na celu wyjaśnienie szczegółów tego zdarzenia. Jak później się okazało, nieruchomość była zamieszkana przez rodziców marszałka Sejmu. Sam Szymon Hołownia odniósł się do tego incydentu podczas rozmowy z dziennikarzami w trakcie obrad sejmowych tego dnia.