Lekarka z Białegostoku (województwo podlaskie) została ukarana przez lokalny sąd dwuletnim zawieszeniem w prawie do praktyki medycznej oraz grzywną w wysokości ośmiu tysięcy złotych. Zarzutem przeciwko niej było nieumyślne narażenie na śmierć swojej pacjentki, cierpiącej na poważną chorobę serca. Kobieta była przewożona ambulansem, który borykał się z problemami technicznymi związanymi z aparaturą. Pacjentka dotarła do szpitala w Warszawie będąc nieprzytomna i tam ostatecznie straciła życie.
Wyrok wydany przez Sąd Rejonowy w Białymstoku nie jest jeszcze prawomocny. Wszystkie etapy procesu sądowego odbyły się bez udziału publiczności, po uwzględnieniu wniosków bliskich zmarłej 44-letniej pacjentki oraz adwokata oskarżonej lekarki. Z tego samego względu sąd zdecydował również, aby nie ujawniać publicznie uzasadnienia swojego wyroku.
Przed pięcioma laty, kobieta z chorobą serca została przyjęta do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Personel medyczny stwierdził, że pacjentka potrzebuje pilnego przeszczepu. Zabieg miał być wykonany w Instytucie Kardiologii w Warszawie.