Z czerwcowego sprzeciwu do obecnego poparcia – tak można podsumować postawę radnych wobec planu budowy blokowiska na terenie Sklejek. Katalizatorem, który spowodował radykalną zmianę stanowiska, okazała się deklaracja złożona przez Wojciecha Strzałkowskiego. Niemniej, warto przypomnieć, że nie wszystkie złożone przez niego deklaracje zostały spełnione – szczególnie ta odnosząca się do obszaru przy ulicy Jurowieckiej.
23 listopada, podczas spotkania komisji zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska, radni ponownie rozpatrywali ten sam projekt planu, który był im przedstawiony tuż przed letnimi wakacjami. Propozycja zakłada budowę nowych bloków mieszkalnych o maksymalnej wysokości 21 metrów na terenie obecnie pokrytym przez zasypane stawy Sklejek. Firma Sklejki planuje przenieść swoją produkcję poza granice Białegostoku i sprzedać posiadane grunty deweloperom.
W czerwcu bieżącego roku członkowie komisji wyrażali poważne obawy i wątpliwości dotyczące przedstawionej im propozycji. Zdaniem radnych, planowana zabudowa była zbyt intensywna, a także wymagało rozwiązania problem potencjalnego zalewania Dojlid przez wody opadowe. Ponadto, radni poddawali w wątpliwość sens pomagania firmie Sklejki, która i tak ma zamiar przenieść swoją produkcję do gminy Wasilków.