Od końca lipca, w wielu supermarketach widać narastającą popularność artykułów szkolnych. Codziennie tętnią życiem stoiska z przyborami szkolnymi, co świadczy o tym, że mieszkańcy Białegostoku nie czekają na ostatni dzwonek przed 1 września do zakupów.
Zamiast kupować przybory szkolne na ostatnią chwilę, wiele osób decyduje się zorganizować to zadanie wcześniej. Rodziców ułatwiają w tej kwestii białostockie supermarkety, które już na przestrzeni całego sierpnia, a nawet od końca lipca, oferują szeroki wybór artykułów szkolnych. Pani Magda, matka trzech dzieci, którą spotkaliśmy w dziale artykułów szkolnych w Auchan, podkreśla: „Mam dużo zeszytów do kupienia dla moich dzieci, nie mówiąc już o plecakach. Wolałabym rozłożyć te wydatki w czasie jak najbardziej możliwe. Wiele rzeczy kupuję nawet po zakończeniu roku szkolnego, poza sezonem”.
Kosztownym elementem listy zakupów są plecaki, które można znaleźć w prawie wszystkich sklepach Biedronka za kilkadziesiąt złotych. Inne poważne wydatki obejmują artykuły plastyczne, zwłaszcza dla młodszych dzieci.
Nowy rok szkolny często wymaga także zakupu takich rzeczy jak lunchboxy, odzież i czasami nawet drukarki lub laptopy. Czasami konieczne jest również zakupienie nowego biurka lub krzesła do nauki. Rodzice są dobrze świadomi faktu, że nowy rok szkolny może wiązać się z dużymi wydatkami.