Rodzina z Białegostoku doświadcza dramatu podczas porodu w samochodzie

W Białymstoku, mężczyzna i jego 29-letnia żona, która miała skurcze porodowe, byli eskortowani do szpitala przez miejscową policję. Rodzice dotarli na miejsce bezpiecznie, ale niespodziewanie narodziny dziecka miały miejsce nie w szpitalu, ale w samochodzie.

Niezwykłe zdarzenie miało miejsce we wczesnych godzinach poniedziałkowego poranka. Policja w Białymstoku otrzymała wywołanie o pilnym charakterze od 32-letniego mężczyzny. Ten wracał z Warszawy drogą S8 i dążył do szpitala ze swoją rodzącą się żoną. W odpowiedzi na wezwanie, funkcjonariusze rozpoczęli wsparcie dla mercedesa, prowadząc go po al. Jana Pawła II.

Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku przekazał, że policjanci uruchomili sygnały uprzywilejowane i pomogli rodzinie dostać się do szpitala, pomimo ruchu w godzinach szczytu. Po kilku minutach jazdy, małżeństwo z gminy Zawady bezpiecznie dotarło do Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku. Jednakże, zanim udało się dostać do wnętrza szpitala, 29-latka urodziła dziewczynkę, jeszcze będąc w samochodzie.