W czwartek, Sąd Okręgowy w Białymstoku wydał wyrok na mężczyznę o litewskim pochodzeniu, który swoim kradzionym w Austrii samochodem uciekał przez miasto przed policją. Mężczyzna otrzymał karę półtora roku więzienia, co jest wyrokiem niższym od pierwotnego wydane przez sąd pierwszej instancji, który nieprawomocnie skazał go na jeden rok i dziewięć miesięcy za kratami.
Obniżenie wyroku było wynikiem częściowego uwzględnienia apelacji obrońcy. Litwin został uniewinniony od zarzutu nielegalnego posiadania amunicji myśliwskiej – kilkunastu sztuk znalezionych w skradzionym samochodzie.
Sprawa dotyczyła pościgu, który odbył się rok wcześniej. Policja otrzymała informację o tym, że skradziony w Austrii land rover porusza się trasą ekspresową S8 od strony Warszawy w kierunku Białegostoku. Istniały podejrzenia, że w pojeździe może znajdować się broń. Kiedy samochód został dostrzeżony, a za jego kierownicą zauważono tylko jedną osobę, patrole podjęły próbę zatrzymania.
Mężczyzna nie zareagował na sygnały dawane przez policję, rozpoczynając ucieczkę m.in. po obwodnicy miasta. Jechał z prędkością przekraczającą 100 km/h, nieraz nawet pod prąd, łamał przepisy ruchu drogowego przechodząc przez skrzyżowania na czerwonym świetle i wjeżdżał na chodniki, narażając pieszych. Ucieczka samochodem zakończyła się, kiedy przebił opony, prawdopodobnie próbując sforsować wysokie krawężniki oddzielające pasy jezdni. Mężczyzna kontynuował ucieczkę na piechotę, jednak po pokonaniu kilkuset metrów został zatrzymany przez policję.