W obliczu problemów związanych ze zmianami klimatycznymi i suszą, miasto Suwałki podjęło decyzję o zredukowaniu częstotliwości koszenia trawników. Ta inicjatywa została zapoczątkowana przez Zarząd Dróg i Zieleni w Suwałkach, którzy odnotowali korzyści płynące z podobnych działań podejmowanych w innych miastach. Pomimo pozytywnych efektów, starają się jednak podejść do tego zagadnienia z ostrożnością.
Eksperci z dziedziny ogrodnictwa zaznaczają, że redukcja koszenia trawników przyczynia się do wielu korzyści środowiskowych. Ewa Zaraś, reprezentująca Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, wyjaśnia, że pozostawienie trawy niekoszonej tworzy naturalną izolację dla gleby, co zapobiega niewydajnej utracie wody przez parowanie. Ponadto, znaczny obszar zieleni pozwala na większą produkcję tlenu i absorpcję dwutlenku węgla, co przekłada się na zmniejszenie śladu węglowego.
Wysoka trawa ma również wpływ na temperaturę w miejskich obszarach, pomagając w ich ochładzaniu. Zdaniem Ewy Łuczak z Agencji Promocji Zieleni, takie podejście sprzyja również zwiększeniu bioróżnorodności. Niekoszona trawa tworzy środowisko korzystne dla różnych owadów zapylających, nie tylko pszczół. Ograniczenie koszenia pozwala dodatkowo zaoszczędzić wodę potrzebną do podlewania i zmniejszyć ryzyko wysuszenia i degradacji gleby. Wysoka, kwitnąca trawa jest także estetycznie atrakcyjna.