Policjanci mają do czynienia z przeróżnymi sytuacjami, ale mimo wszystko cały czas można zetknąć się z czymś wyjątkowym. Bardzo ważne jest też to, żeby ludzie oduczyli się żartować – żarty z policji są stanowczo zakazane i co najistotniejsze, zabierają wiele czasu.
Sejneński dyżurny otrzymał nietypowe zgłoszenie
Sejneński dyżurny usłyszał o mężczyźnie, który dzwonił na numer 112 i chciał „niebieskiej taksówki„. Podczas rozmowy z dyspozytorem była też mowa o tym, że niespełnienie żądania będzie oznaczać odebranie sobie życia. Policjanci nie zlekceważyli tej nietypowej sprawy – szybko udali się na miejsce (zgłoszenie wpłynęło z gminy Krasnopol). Jak się szybko okazało, funkcjonariusze trafili na imprezę alkoholową.
Za wezwanie odpowiadał 30-letni mężczyzna i co ciekawe, argumentem było to, że nie mógł dodzwonić się do taksówkarza. Dodał także, że odebranie sobie życia to żart, który miał skłonić policjantów do przyjazdu. Funkcjonariusze przekazali mu, że pojawi się wniosek do sądu za bezpodstawne wezwanie. Oczywiście z ich strony nie było mowy o żarcie.