"Małe zbrodnie małżeńskie" – ostatnia premiera przed letnim odpoczynkiem w białostockim Teatrze Dramatycznym

Teatr Dramatyczny w Białymstoku już ostatecznie zakończył sezon przygotowaniami do swojej ostatniej premiery. Na scenę, tuż przed wakacyjną przerwą, wyjdzie przedstawienie „Małe zbrodnie małżeńskie”. Za kierunek artystyczny spektaklu odpowiada Jolanta Hinc-Mackiewicz, która pełni rolę reżyserki.

Historia, która stanie się głównym punktem tego dramatu, skupia się na perypetiach małżeńskich Jowity i Jacka. Tak jak wiele innych par mierzą się oni z trudnościami, które rzuciło na ich drogę życie. Wypracowanie rozwiązania problemów i nie unikanie rozmów o nich to droga, którą muszą przebyć, aby naprawić swoje związki. Nie jest to jednak łatwe zadanie.

Scenografia spektaklu została utrzymana w minimalistycznym stylu, a przestrzenne formy dodają jego atmosferze skupienia na bohaterach. Ich walka z własnymi demonami stanowi główny motyw dzieła. Tekst spektaklu bazuje na twórczości francuskiego dramaturga – Érica-Emmanuela Schmitta.

Reżyserka, Jolanta Hinc-Mackiewicz, podkreśla znakomite umiejętności Schmitta w pisaniu o prostych rzeczach w zaskakujący sposób. Zdaniem Hinc-Mackiewicz, Schmitt ma niezwykłą zdolność do takiego przedstawiania codziennych sytuacji, że czytelnik jest za każdym razem zaskakiwany. Co więcej, jest on bardzo dobrym obserwatorem relacji między ludźmi.