Przed rozpoczęciem obrad w sali konferencyjnej zgromadziło się wielu pracowników Biaformu, którzy liczyli na pozytywną decyzję w sprawie przyjęcia planu. Wydanie zgody na jego realizację otworzyłoby im możliwość sprzedaży terenu, a środki uzyskane z transakcji zapewniłyby finansowanie przenosin fabryki z białostockiej dzielnicy Dojlidy do gminy Wasilków. Przesunięcie lokalizacji zakładu umożliwiłoby dalsze rozwijanie przedsiębiorstwa.
Przed godziną 14:00 w urzędzie miejskim zgromadzenie zaczęli także mieszkańcy Dojlid, którzy od kilku tygodni wyrażają swoje niezadowolenie z działań urbanistów planujących budowę nawet 21 metrowych budynków mieszkalnych na terenie dawnego zakładu Sklejek. Grupa sprzeciwiająca się tym inicjatywom, działająca pod hasłem „Ręce precz od Dojlid”, twierdzi, że wprowadzenie takich inwestycji zmieni negatywnie historyczny i przyrodniczy charakter dzielnicy, prowadząc do korków drogowych oraz pogorszenia problemu zalewania terenu Dojlid Fabrycznych.
Mieszkańcy zgłosili liczne zastrzeżenia do proponowanego planu, jednak ich uwagi nie zostały wzięte pod uwagę przez prezydenta Białegostoku w oficjalnym zarządzeniu. Ich obecność na obradach stanowiła kolejny element protestu przeciwko kontrowersyjnemu planowi zagospodarowania terenu Biaformu i jego wpływowi na życie lokalnej społeczności.