Mieszkańcy Białegostoku powinni być usatysfakcjonowani, zwłaszcza jeśli chodzi o płynność ruchu drogowego. Mimo iż poruszanie się po centrum miasta nie odznacza się dużą prędkością, to jednak już na większej odległości od śródmieścia sytuacja wygląda inaczej. Ruch drogowy jest tam płynny i nie różni się znacząco od tego, co obserwowano w maju ubiegłego roku.
Niezwykle interesujące informacje dostarcza również raport, według którego kierowcy w Białymstoku nie muszą martwić się tzw. „godzinami szczytu”. Agnieszka Kaźmierczak, przedstawicielka portalu, twierdzi, że te standardowe godziny szczytu wydają się mieć niewielki wpływ na sytuację na drogach białostockich.
– Wyniki naszych badań mogą zdumiewać – mówi Kaźmierczak. – Białystok przeciwstawia się bowiem typowemu modelowi godzin szczytu. To miasto zaprzecza standardom i pokazuje, że godziny szczytu nie muszą zawsze generować korków – dodaje.