Sąd Rejonowy w Białymstoku (województwo podlaskie) wydał we wtorek wyrok na 42-letnią kobietę za okrutne znęcanie się nad psem. Kobieta, która potraktowała zwierzę ze szczególnym okrucieństwem, otrzymała karę pół roku więzienia. Skazana miała na sumieniu wyrzucenie psa z balkonu. Mimo że zwierzę przetrwało upadek, z powodu odniesionych obrażeń i wcześniej niskiego stanu zdrowia, zostało poddane eutanazji.
Zdarzenie miało miejsce pod koniec lutego bieżącego roku w centrum miasta Białystok. Sytuację zauważył przechodzień, który obserwował, jak kobieta wychodzi na balkon swojego mieszkania na drugim piętrze kamienicy, po czym rzuca psa i szybko wraca do środka. Nieszczęsne zwierzę spadło prosto na chodnik.
Śledztwo prowadzone przez białostocką policję wykazało, że sprawcą była 42-letnia kobieta, mieszkanka tej kamienicy. Test alkomatu ujawnił prawie 2 promile alkoholu w jej organizmie. Postawiono jej zarzut znęcania się nad zwierzęciem z okrucieństwem. W trakcie śledztwa przyznała się do winy. W sądzie jednak oświadczyła, że nie pamięta całego incydentu z powodu wpływu alkoholu. Twierdziła, iż nigdy by świadomie nie skrzywdziła psa, który był własnością jej partnera. Dodatkowo w mieszkaniu przebywał drugi pies, który był pod jej opieką.