Premier Donald Tusk, podczas wtorkowego spotkania z wojewodami w Białymstoku, wyraźnie podkreślił, że podstawowym zadaniem rządu, zarówno na poziomie krajowym jak i unijnym, musi być zapewnienie pełnego bezpieczeństwa. Zdaniem premiera, obecne wyzwania bezpieczeństwa są widoczne ze szczególną precyzją w regionie Podlasia.
Rozmowa miała miejsce w Białymstoku, co nie było przypadkowym wyborem. Miasto to, jak tłumaczył Tusk, jest symbolem groźnych i przytłaczających zagrożeń. Premier miał na myśli nie tylko nielegalną imigrację, ale również różnego rodzaju napięcia i zagrożenia wynikające z agresywnej postawy dwóch krajów sąsiadujących z Polską – Białorusi i Rosji.
Szef rządu podkreślał konieczność uświadomienia sobie realnego zagrożenia, które nabiera znaczenia w kontekście konfliktu na Ukrainie oraz agresywnej polityki Białorusi. Zagrożenie to nie ogranicza się jedynie do dezinformacji czy ataków cybernetycznych, ale obejmuje również fizyczne akty sabotażu i dywersji, które mogą mieć miejsce na terenie całego kraju.
Premier Tusk poinformował też, że w trakcie kilku ostatnich tygodni zatrzymano dziesięć osób podejrzanych o udział w działaniach dywersyjnych i sabotażowych na terenie Polski. Podkreślił jednocześnie, że podobne incydenty mogą zdarzyć się ponownie.