Henryk Dębowski, radny Rady Miasta Białystok z partii Prawa i Sprawiedliwości, domaga się wyjaśnień od prezydenta miasta Tadeusza Truskolaskiego. Chce wiedzieć, dlaczego nie udzielono odpowiedniej kontroli nad terminem przedłużenia ważności kluczowego dokumentu, którego brak uniemożliwia jakiekolwiek prace rozwojowe na lotnisku Krywlany.
Firma Aero Partner, której podlega zarządzanie białostockim lotniskiem, spóźniła się z wystosowaniem wniosku do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku. Chodziło o potwierdzenie aktualności warunków budowy pola startowego oraz niezbędnej infrastruktury technicznej na terenie lotniska Krywlany. Te specyficzne warunki zostały określone w tak zwanej decyzji środowiskowej, która weszła w życie 13 grudnia 2016 roku.
Decyzja środowiskowa ma ważność przez okres 10 lat, jednakże od dnia jej wejścia w życie można ją wykorzystać jako załącznik do wniosku o wydanie decyzji budowlanej czy pozwolenia wodnoprawnego tylko przez następne 6 lat. Po tym czasie, wymagane jest potwierdzenie jej aktualności od organu wydającego – w tym przypadku RDOŚ w Białymstoku. Wydaje się, że ten krok został pominięty lub zaniedbany, co mogło doprowadzić do obecnej sytuacji.