Jedna z mieszkanek Białegostoku, za pośrednictwem Kontakt 24, zgłosiła niecodzienny problem. Mieszkaniec jej bloku, zamieszkujący piętro wyżej, podjął decyzję o podziale swojego mieszkania na trzy osobne kawalerki. W każdej z nich znajduje się łazienka, a dwie z nich zostały usytuowane bezpośrednio nad pomieszczeniami mieszkania pani zgłaszającej. Kobieta skarży się teraz na nieprzyjemne odgłosy dochodzące z powyżej lokalizowanych łazienek, które naruszają jej komfort życia.
Sprawa dotarła do nadzoru budowlanego, który zdecydował o interwencji. Mimo braku wyraźnych przepisów zabraniających dzielenia mieszkań, w przypadku budynków z tzw. wielkiej płyty taka praktyka jest de facto niemożliwa. Takie działanie bowiem może prowadzić do wielu problemów technicznych, jak na przykład niemożność zapewnienia odpowiedniej wentylacji dla nowopowstałych łazienek czy kuchni.
Wobec powyższych faktów, nadzór budowlany nakazał właścicielowi górnego mieszkania, aby przywrócił je do pierwotnego stanu. Istotnym pytaniem pozostaje jednak, co mogą zrobić osoby znalazłszy się w podobnej sytuacji? Czy sąsiad ma prawo dowolnego dzielenia własnego mieszkania bez możliwości interwencji innych lokatorów?