W czwartek Sąd Apelacyjny z siedzibą w Białymstoku podtrzymał wyrok 3,5 roku pozbawienia wolności nałożony na kobietę za jej udział w działaniach grupy przestępczej zajmującej się przemytem narkotyków na dużą skalę. Narkotyki były transportowane przez kurierów, którzy przenosili je w swoich żołądkach. Prawomocność wyroku była kwestionowana przez adwokata skazanej, który domagał się częściowego uniewinnienia i nadania skazanej kary w zawieszeniu.
Proces dotyczył dużej operacji przemytniczej oraz obrotu różnego rodzaju narkotykami i substancjami psychotropowymi, takimi jak kokaina, heroina i amfetamina, odbywającej się w latach 2012-2013. Skala operacji obejmowała kilka kontynentów, a wśród krajów wymienionych w oskarżeniu znajdowały się Brazylia, Japonia, Niemcy, Holandia, Norwegia czy Szwecja. Do transportu tych substancji wykorzystywani byli kurierzy, którzy przewozili narkotyki w swoich żołądkach, po ich spożyciu lub ukrywając je w swoim ciele.
Kobieta oskarżona w tej sprawie została postawiona przed sądem pod zarzutem uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wprowadzania narkotyków do obrotu i wspomagania innych osób w przeprowadzaniu przemytu.
Sąd Okręgowy w Olsztynie na jesieni poprzedniego roku skazał ją nieprawomocnie na 3,5 roku więzienia i grzywnę w wysokości 15 tys. zł. Skazana nie była obecna podczas czwartkowego procesu – jej stałe miejsce zamieszkania to Holandia. Jej obrońcy złożyli apelację, argumentując, że wyrok 3,5 roku więzienia jest dla niej nadmiernie surowy. Kwestionowali również dowody, które posłużyły do skazania kobiety za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Wnioskowali oni o częściowe uniewinnienie oraz wydanie wyroku w zawieszeniu lub odesłanie sprawy do sądu okręgowego.