Emerytowany rolnik w wieku 55 lat został przyłapany na prowadzeniu ciągnika rolniczego pod wpływem alkoholu, mimo iż dwa dni wcześniej utracił swoje uprawnienia do kierowania pojazdami za taki sam czyn.
Podczas popołudniowego patrolu w środę, 9 sierpnia, jednostka policji z Łomży otrzymała zgłoszenie o uszkodzonym płocie. Funkcjonariusze ruchu drogowego, którzy zostali wysłani na miejsce, doszli do wniosku, że najbardziej prawdopodobnym sprawcą był kierowca ciągnika rolniczego, który przypadkowo uderzył w ogrodzenie podczas jazdy na pole, powodując jego uszkodzenie.
Jednakże patrolując tereny rolnicze w pobliżu miejsca incydentu, funkcjonariusze zauważyli traktor, który pasował do opisu podanego przez świadka. Podczas konfrontacji z 55-letnim rolnikiem, policjanci wykryli zapach alkoholu. Po przeprowadzeniu testów okazało się, że mieszkaniec gminy Miastkowo prowadził pojazd mając niemal 2 promile alkoholu we krwi.
Nawet mimo tego, od 2021 roku, owy 55-latek ma nałożony sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów z wyjątkiem tych z kategorii T. A jeszcze gorzej jest to, że tylko dwa dni przed tym incydentem mężczyzna stracił swoje prawo jazdy za jazdę po pijanemu.
Zgodnie z polskim kodeksem karnym, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości może skutkować karą do dwóch lat pozbawienia wolności.