Inwestycja w postaci WC w Białymstoku jest zapewne znana każdemu mieszkańcowi tego miasta i nie tylko. Miejski szalet kosztował ponad 400 tysięcy złotych, a teraz wciąż nie można z niego skorzystać. A jak pamiętamy, miał on być czynny do końca października. Co zatem się stało, że wciąż nie doszło do otwarcia miejskiego WC?
Wykonawcy do połowy grudnia mają termin, aby usunąć wady techniczne
Ciągle przedłużające się oficjalne otwarcie miejskiego szaletu podobno wynika z problemów dotyczących wykończenia obiektu. Podobno obiekt nie spełnia wszystkich warunków technicznych, które powinny być spełniane przez tego typu obiekty. Głównym zarzutem jest brak odpowiednich przedsionków, które muszą znaleźć się w obiekcie. Prawdopodobnie zarzuty co do braku przedsionków w nowym obiekcie zgłosił nadzór budowlany. Sytuacja jest więc poważna, a mieszkańcy Białegostoku oraz turyści jeszcze przez jakiś czas muszą poczekać na otwarcie nowego WC w mieście, który znajduje się przy ulicy Legionowej.
Przypomnijmy, że wiele osób wręcz złapało się za głowę, gdy usłyszeli, że WC w Białymstoku kosztował ponad 400 tysięcy złotych. Aż 120 tysięcy złotych pochłonęły przyłącza.