W Białymstoku miało miejsce nietypowe zdarzenie. W godzinach popołudniowych, dokładnie o 13, do tamtejszej jednostki policji wpłynęło zgłoszenie od mężczyzny obdarzonego 39 latami życia. Twierdził on, że jest osobą, której poszukuje wymiar sprawiedliwości. Dowody potwierdziły jego słowa.
Na miejsce zdarzenia, pod adres wskazany przez zgłaszającego, skierowano patrol policyjny. Funkcjonariusze weryfikując dane zgłaszającego w bazie policyjnej, stwierdzili prawdziwość jego słów.
„Funkcjonariusze patrolu, którzy udali się na miejsce interwencji, sprawdzili informacje podane przez mężczyznę. Okazało się, że 39-letni mężczyzna nie kłamał – był poszukiwany przez sąd za popełnione przestępstwo uszkodzenia ciała. Wyrok wynosił rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności”, – powiedziała starsza aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka, pełniąca funkcję rzecznika Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Zgłaszający wyznał, że nie zamierza już dłużej uciekać przed wymiarem sprawiedliwości i zdecydował, by dobrowolnie poddać się organom ścigania. Bez zbędnej zwłoki, jeszcze tego samego dnia, został zatrzymany i przetransportowany do aresztu. Tam będzie musiał odsiedzieć nałożoną na niego karę w najbliższych miesiącach.