Potencjalna kara 5 lat więzienia dla 40-letniej kobiet, która kradła perfumy z drogerii

Kobieta z Białegostoku zagraża do pięciu lat więzienia po tym jak została oskarżona o kradzież perfum z lokalnej drogerii. Szacuje się, że wartość skradzionych produktów przekracza 3600 złotych. W domu 40-letniej kobiety policja odzyskała cześć ze skradzionych przedmiotów. Zostały jej postawione trzy zarzuty związane z kradzieżą.

Informacje dotyczące serii włamań otrzymali funkcjonariusze z posterunku w Zaściankach od pracownika drogerii. Ten poinformował ich, że system monitoringu zidentyfikował kobietę, która od końca lipca wielokrotnie kradła perfumy z ich sklepu. Sposób działania złodziejki był monotonny – wchodziła do sklepu, wybierała perfumy, wkładała je do torebki i wychodziła bez płacenia. Pierwszy incydent miał miejsce pod koniec lipca, następnie odnotowano kolejne kradzieże we wrześniu oraz na początku października. Szacowany koszt strat wyniósł ponad 3600 złotych.

Funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą szybko ustalili personalia domniemanej złodziejki. Okazało się, że jest nią 40-letnia kobieta z Białegostoku. Została ona zatrzymana w swoim domu, gdzie policja znalazła część skradzionych perfum o wartości przekraczającej 1500 złotych. Kobietę oskarżono o trzy kradzieże. Za takie przestępstwa może jej grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności.