Wykryto, że czterech mężczyzn jest podejrzewanych o zniszczenie mienia poprzez zamalowanie około 30 graficznych prace fanów klubu piłkarskiego Jagiellonia Białystok. Co ciekawe, w momencie zatrzymania, przy podejrzanych znaleziono różne przedmioty, takie jak maczety, noże, pistolety gazowe oraz krótkofalówki.
Zdarzenie miało miejsce w mieście Białystok, gdzie ścienne grafiki na osiedlach zostały uszkodzone w nocnym ataku od wtorku do środy. Wtedy to nieznani póki co sprawcy postanowili zamazać blisko trzydzieści murali upamiętniających kibiców lokalnej drużyny piłkarskiej.
Ciekawym jest fakt, że incydent zbiegł się w czasie z rozgrywaniem Superpucharu Polski pomiędzy Jagiellonią Białystok a Wisłą Kraków. Jeszcze tej samej nocy, oficerowie policyjni zatrzymali czterech domniemanych sprawców, którzy są mieszkańcami województwa małopolskiego i mogą być powiązani z tym przypadkiem.
W odpowiedzi na powiadomienia o zniszczeniu 26 murali respektujących wiernych fanów sportowego klubu Jagiellonia Białystok, sprawę podjęli detektywi z Komendy Miejskiej i Wojewódzkiej. Funkcjonariusze szybko ustalili miejsce pobytu domniemanych wandali i zatrzymali ich między miastami Tykocin a Jeżewo, w momencie kiedy wracali do swoich domów. Podczas przeszukania, oprócz pojemników z farbą, noży i maczet, stróże prawa odnaleźli także gazowe miotacze oraz krótkofalówki, dodatkowo znaleziono elementy w barwach pseudokibiców – informuje rzecznik podlaskiej policji mł. insp. Tomasz Krupa.
Według służb policyjnych, zatrzymani są odpowiedzialni za zniszczenie kilkudziesięciu graffiti w Białymstoku.