Zaginiona bielszczanka odnaleziona po grzybobraniu w lesie

W niedzielne popołudnie 55-letnia mieszkanka Bielska Podlaskiego wyruszyła na grzybobranie. Gdy jednak wieczorem nie powróciła do domu, jej córka zaczęła się niepokoić. Po licznych próbach skontaktowania się z matką, które zakończyły się niepowodzeniem, postanowiła zwrócić się o pomoc do lokalnej policji.

Zgłoszenie zaginięcia

Po zgłoszeniu sprawy, Komenda Powiatowa Policji w Bielsku Podlaskim natychmiast podjęła akcję poszukiwawczą. Do działań zaangażowano funkcjonariuszy, w tym specjalistycznego przewodnika wraz z psem tropiącym. Zaangażowanie i determinacja zespołu szybko przyniosły rezultaty.

Intensywne poszukiwania

Przeszukując pobliskie tereny leśne, policjanci odnaleźli zaginioną kobietę po kilku godzinach. Leżała zziębnięta i zmęczona między gęstymi krzakami. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji, udało się jej udzielić pomocy na czas.

Bezpieczne zakończenie akcji

Po odnalezieniu, kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie lekarze zajęli się jej stanem zdrowia. Mimo wycieńczenia i wychłodzenia, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Szybka interwencja służb ratunkowych okazała się kluczowa dla pomyślnego zakończenia tej sytuacji.

Refleksje po zdarzeniu

Zdarzenie to przypomina o konieczności zachowania ostrożności podczas wypraw do lasu, szczególnie gdy udajemy się tam sami. Zalecane jest informowanie bliskich o planowanej trasie i przewidywanym czasie powrotu, co może w przyszłości znacząco ułatwić ewentualne działania ratunkowe.

źródło: facebook.com/PodlaskaPolicja