Planuje się, że Białystok zaciągnie długoterminowy kredyt, który będzie spłacany przez trzynaście lat, a pierwsza rata będzie płacona od 2026 roku. Celem tego zobowiązania jest pokrycie tegorocznego deficytu budżetowego miasta. Dług nie zostanie jednak zaciągnięty w europejskiej instytucji, ale w krajowej. Radni muszą wyrazić zgodę na tę propozycję. Uchwała przygotowana przez prezydenta miasta będzie omawiana podczas poniedziałkowej sesji rady miasta.
Przewidywane poszukiwanie przez miasto zewnętrznego wsparcia finansowego do pokrycia deficytu budżetowego na bieżący rok nie stanowi niespodzianki. Takie rozwiązanie zostało przewidziane w uchwale budżetowej na 2023 rok. Zaskakujące są jednak źródła, z których to wsparcie ma pochodzić. W uchwale budżetowej przewidywano korzystanie ze wsparcia Europejskiego Banku Inwestycyjnego, z którym miasto ma umowę na dostęp do funduszy do końca roku. Wydaje się jednak, że obecnie oferowane na krajowym rynku instrumenty finansowe, takie jak obligacje lub pożyczki, są konkurencyjne w stosunku do warunków oferowanych przez zagraniczny bank.
W projekcie uchwały skierowanym na poniedziałkową sesję rady miasta czytamy: „W związku z otrzymaną ofertą od Banku Gospodarstwa Krajowego dotyczącą udzielenia dla miasta Białegostoku pożyczki długoterminowej na warunkach konkurencyjnych do obecnych warunków oferowanych przez Europejski Bank Inwestycyjny, jest sensowne, aby miasto wybrało korzystniejszy z punktu widzenia kosztów i płynności instrument finansowy do finansowania planowanego deficytu Białegostoku w 2023 roku”.