W ciągu zaledwie dwóch dni, funkcjonariusze drogówki z Białegostoku byli szczególnie czujni wobec użytkowników jednośladów, kontrolując czy przestrzegają oni przepisów ruchu drogowego i dbają o swoje bezpieczeństwo. Niestety, trzech z nich zdecydowało się na prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu – jeden z nich miał nawet ponad 1,5 promila alkoholu we krwi.
Podczas weekendowej służby, funkcjonariusze drogówki skupiali swoją uwagę na sprawdzaniu, czy kierowcy jednośladów, w tym rowerzyści, osoby poruszające się na hulajnogach oraz użytkownicy innych urządzeń transportu osobistego i wspomagających ruch, przestrzegają zasad bezpieczeństwa. Kontrola obejmowała również stan techniczny pojazdów i legalność ich posiadania. Drogówka sprawdzała także, czy kierowcy samochodów respektują pierwszeństwo jednośladów zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz czy nie przekraczają dopuszczalnej prędkości.
W wyniku dwudniowej akcji, policjanci skontrolowali prawie 170 użytkowników jednośladów, ujawniając blisko 140 wykroczeń, w tym niemal 130 popełnionych przez rowerzystów. W ręce funkcjonariuszy wpadło aż trzech nietrzeźwych kierowców. Jednym z nich był mężczyzna w wieku 41 lat poruszający się na hulajnodze elektrycznej, który w sobotę przed godziną 10 został zatrzymany do kontroli. Badanie alkomatem wykazało aż ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. Został on ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych.
Niecałą godzinę później, na tym samym miejscu, policja zatrzymała 54-letniego rowerzystę, który również prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Mandat nałożony na niego wyniósł 1000 złotych. Mundurowi otrzymali też zgłoszenie o mężczyźnie, który przewrócił się jadąc na hulajnodze. Był nim 40-letni mieszkaniec gminy Juchnowiec Kościelny, od którego wyczuwalny był zapach alkoholu. Pobrano od niego krew do badań a następnie trafił on do szpitala po doznanych obrażeniach.