Przemiana wizerunku transportowego zachodniej części Białegostoku jest już na horyzoncie. Wkrótce podróżni będą mieli możliwość przemieszczania się pociągiem na trasie Białystok – Ełk w ciągu zaledwie 55 minut, osiągając prędkości dochodzące do 200 km/h.
Proces przetargowy na odnowienie setki kilometrów międzynarodowego szlaku kolejowego Rail Baltica został uruchomiony. Projekt jest realizowany pod egidą PKP PLK CRI, a przewidywany budżet na ten cel to astronomiczna kwota 6 miliardów złotych, co czyni go największym przetargiem w historii. Końcowy etap modernizacji planowany jest na 2029 rok, po którym czas przejazdu z Białegostoku przez Mońki i Grajewo do Ełku skróci się do 55 minut (obecnie wynosi 1,35 godziny).
Warto podkreślić, że pierwszy raz z takiego procederu zostaną wyeliminowani wykonawcy mający swoje siedziby poza granicami Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz firmy z krajów nie objętych umową o zamówieniach publicznych w ramach Światowej Organizacji Handlu WTO. Jest to odpowiedź na niedawno wydany wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
Planowana linia kolejowa z Białegostoku do Ełku zostanie zrealizowana według standardu dwutorowego. Na większości trasy, stanowiącej około 80% całego jej przebiegu, prędkość będzie mogła wynieść nawet 200 km/h, podczas gdy na reszcie ograniczenie prędkości będzie wynosić 160 km/h. Obecnie maksymalna prędkość na tej trasie wynosi 100 km/h.