Karol Halicki, związany ze Stowarzyszeniem Port Lotniczy Białystok, nie ustaje w dążeniu do zmiany polityki lotniczej miasta. Po niedawnym zwróceniu się z prośbą do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, teraz wysłał list do magistratu w Białymstoku. W swoim piśmie wyraża sprzeciw przeciwko tworzeniu spółki komunalnej przez miasto i województwo, które miałyby zarządzać lotniskiem Krywlany.
Halicki postawił sprawę jasno – obecnie lotnisko jest wykorzystywane głównie przez klub modelarski, co daje możliwość realizacji pasji jedynie niewielkiej grupie mieszkańców. To jednak powinno ulec zmianie. Jak informuje, w piątek 8.11, jego stowarzyszenie wystosowało pismo do prezydenta Białegostoku oraz do całej rady miasta. W liście poruszone zostały trzy kluczowe kwestie.
Pierwsza z nich dotyczy uwzględnienia w planie ogólnym miasta miejsca przeznaczonego na rozwój i ekspansję lotniska na Krywlanach. Halicki podkreślił, że jest to istotne z punktu widzenia dokumentu strategicznego dotyczącego rozwoju i funkcjonowania miasta Białystok. Jest to również oczekiwane przez mieszkańców, przedsiębiorców oraz służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Jak tłumaczył, jest to ważne, ponieważ władze lokalne działają bez pełnej świadomości specyfiki i znaczenia lotniska jako elementu kluczowej infrastruktury.