Kąpiele w fontannie mogą prowadzić do poważnych chorób

Specjaliści medycyny zdecydowanie odradzają zażywanie kąpieli w miejscach, które na to nie są przystosowane, podkreślając, że taka praktyka może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Mimo licznych ostrzeżeń, wciąż zdarzają się jednak sytuacje, w których mieszkańcy Białegostoku decydują się na kąpiel w miejskich fontannach. Zagrożenie jest szczególnie realne podczas okresów wysokich temperatur, kiedy to w wodzie rozwijają się bakterie i glony.

Mieszkańcy Białegostoku, z którymi udało nam się porozmawiać, są świadomi ryzyka, jakie niesie za sobą kąpiel w fontannach miejskich – obieg wody jest zamknięty, co stwarza idealne warunki do rozmnażania się szkodliwych mikroorganizmów. Zaniepokojeni są zwłaszcza rodzice, obawiający się o stan zdrowia swoich dzieci. Rodzinna lekarka Joanna Zabielska-Cieciuch również wyraźnie zwraca uwagę na te zagrożenia.

Potwierdza ona, że kąpiele w miejskich fontannach wiążą się z licznymi zagrożeniami. W Białymstoku występuje problem z obecnością bakterii legionella. Wdychanie drobinek wody, które są ich nośnikami, może prowadzić do zapalenia płuc. Poza tym, takie kąpiele mogą powodować różnego rodzaju wysypki i reakcje skórne. W stojących wodach fontann rosną sinice i inne glony, wydzielające toksyny oddziałujące na ludzki organizm, w tym na układ nerwowy – podkreśla Joanna Zabielska-Cieciuch.

Warto też zaznaczyć, że za kąpiel w miejskiej fontannie można otrzymać mandat do 500 złotych.