Rozstrzygnięcie kwestii ewentualnego przedawnienia karalności w kontekście sprawy Litwina, który jest oskarżony o serię rozbojów przeprowadzonych w Polsce w 1996 roku, leży w gestii Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. W czwartek dobiegło końca postępowanie odwoławcze w tej sprawie. Oczekuje się, że wyrok zostanie wydany za tydzień.

Oskarżonemu obciążono zarzuty m.in. o to, iż podczas lipca, sierpnia i września 1996 roku w okolicach Augustowa oraz w Białymstoku miał udział w licznych rozbojach, do których doszło przy użyciu broni. Współpracował z innymi osobami, których tożsamość ustalono i skazano. Sprawcy byli niezwykle brutalni – w dwóch przypadkach ofiary padły ofiarami pobić. Osoby te były zastraszone nie tylko poprzez groźby użycia broni, ale także gazu czy nawet granatu ręcznego.

Z listy skradzionych przez przestępców rzeczy wynika, że padły ofiarą m.in. biżuteria, radioodtwarzacz i kasety magnetofonowe, kosmetyki oraz portfel z pieniędzmi. W jednym z napadów ofiary pochodziły z Kazachstanu – zostali oni pobici oraz okradzeni z toreb podróżnych, kartonów z butami, odzieżą i kosmetykami. Wartość strat wyniosła wtedy sumę 4,5 tys. zł.