Historia policyjnego małżeństwa z Białegostoku, które po raz kolejny udowodniło swoje oddanie służbie, zasługuje na szczególne wyróżnienie. Funkcjonariuszka pełniąca służbę dyżurną oraz jej mąż, policjant Wydziału Kryminalnego z kwalifikacjami z zakresu ratownictwa, przyczynili się do uratowania życia młodej osoby. Ich szybka i zdecydowana reakcja pokazuje, że dla nich praca w policji to więcej niż tylko zawód – to prawdziwa misja.
Błyskawiczna interwencja na wakacjach
Podczas letniego wypoczynku w sierpniu, nad zalewem w Cedzynie (woj. świętokrzyskie), wspólnie z kolegą z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego z Kielc, policjanci stanęli przed kolejnym wyzwaniem. Szesnastoletni chłopak zniknął pod wodą, co wymagało natychmiastowego działania. Funkcjonariusze niezwłocznie przystąpili do akcji ratunkowej, wyciągając poszkodowanego na brzeg. Chłopiec nie wykazywał oznak życia, jednak dzięki profesjonalnej resuscytacji, udało się przywrócić jego funkcje życiowe przed przybyciem pogotowia.
Druga szansa na życie
Dla tego policyjnego duetu nie był to pierwszy raz, gdy ich interwencja okazała się decydująca. Pięć lat wcześniej, w jednym z białostockich sklepów, ich umiejętności ratownicze również zostały wystawione na próbę. Wówczas 70-letni mężczyzna leżał nieprzytomny, a jego stan wymagał natychmiastowej reakcji. Ponownie, dzięki skutecznie przeprowadzonej resuscytacji, udało się przywrócić mu życie i przekazać pod opiekę ratowników medycznych.
Uznanie i wyróżnienie
Za swoje bohaterskie działania, białostoccy policjanci zostali docenieni na najwyższym szczeblu. Minister Mariusz Kamiński wyróżnił ich za heroiczne ratowanie życia. To uznanie dla ich oddania i profesjonalizmu, które niejednokrotnie okazały się nieocenione. Ich postawa stanowi wzór do naśladowania w służbie dla innych funkcjonariuszy.
Źródło: KMP Białystok
