Trzynastoletnia dziewczyna, zamieszkująca Białystok, została niedawno aresztowana przez lokalnych funkcjonariuszy policji, którzy prowadzili śledztwo dotyczące oszustwa na starszej kobiecie. Według doniesień, ofiarą przestępstwa padła 76-letnia białostoczanka, która utraciła suma sześciu tysięcy dolarów. Teraz to sąd rodzinny ma zdecydować o losie młodej podejrzanej.
Historia oszustwa rozpoczęła się w połowie listopada, kiedy to bezbronny senior został pozbawiony oszczędności życia – sześć tysięcy dolarów. Zdarzenie miało miejsce, gdy do pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Fałszywy policjant przekonywał seniorkę, że jest celem planowanego rabunku przez grupę złodziei.
Sprytny oszust zasugerował 76-latce, aby bez przerywania rozmowy wybrała numer alarmowy 997. Następnie przyłączył do połączenia kolejną osobę, która potwierdziła jego groźby. Ta dodatkowa osoba stwierdziła, że dom seniorki jest pod obserwacją. Jak się później okazało, fałszywy policjant przekazał rozmowę do „prokuratora”, który zagrażając kobiecie, dowiedział się o jej oszczędnościach w domu.
Podczas ostatniego etapu tego przerażającego oszustwa, fikcyjny prokurator instruował starszą kobietę, aby umieściła swoje pieniądze w słoiku, zawiązała go torebką na zakupy i zostawiła w śmietniku przy przystanku autobusowym. W celu odebrania skradzionych pieniędzy na miejsce zdarzenia została wysłana młoda dziewczyna – 13-letnia oszustka, która została później aresztowana przez białostocką policję.