Pożar w Sobolewie: sześć rodzin straciło domy i potrzebuje pomocy

Nocna tragedia w Sobolewie, małym miasteczku położonym niedaleko Białegostoku, dotknęła sześć rodzin, które utraciły swoje domy w wyniku pożaru. Ogień strawił zabudowania szeregowe, a straty są kolosalne — kompletnie zniszczone zostały więźby dachowe budynków. Chociaż nikt nie doznał fizycznych krzywd, bohaterowie tej tragedii z dnia na dzień zostali pozostawieni bez dachu nad głową.

Przyczyna tragedii nie jest na razie znana, ale jej skutki są niewyobrażalne. Emilia Nysztal, jedna z poszkodowanych osób, porównała doświadczenie do oglądania filmu — niewiarygodnego i pełnego szoku. Gwałtowność emocji była ogromna, zwłaszcza gdy rodziny musiały powrócić następnego dnia i stawić czoło widokowi swojego całkowicie zniszczonego mienia.

Pożar wybuchł w nocy z soboty na niedzielę na ulicy Rybackiej w Sobolewie. W akcji gaszenia żywiołu brało udział osiem zastępów straży pożarnej, które do rana walczyły z ogniem. Na miejscu pojawił się również burmistrz Supraśla oraz wojewoda, którzy wspólnie z sąsiadami pomogli ewakuować poszkodowane rodziny. Wszyscy mieszkańcy domów byli związani ze sobą, mieszkając razem w szeregówkach przez sześć lat, ale teraz bardziej niż kiedykolwiek potrzebują wsparcia, aby móc odbudować swoje życie po tej strasznej tragedii.